Bańki w fizjoterapii? Jak najbardziej TAK!

Stawianie baniek to zabieg znany już w starożytności i sukcesywnie stosowany przez kręgi tradycyjnej medycyny arabskiej oraz chińskiej.

Dziś sięgam po nią także ja. Taka terapia wspomaga krążenie krwi, co doskonale wpływa nie tylko na skórę ale też na mięśnie oraz narządy trzewne. Bańki działają przeciwzapalnie, przeciwdziałają zrostom, usuwają zastoje i obrzmienia.

To nawadnianie, masowanie i unoszenie powięzi. Chodzi o tkankę łączną, która oplata dosłownie całe ciało. Przy stawianiu baniek powięź rozciąga się, co umożliwia rozprzestrzenianie się po naszym organizmie niezbędnych płynów ustrojowych. Tkanki są bardziej elastyczne, nawodnione, dzięki czemu odzyskujemy pełne zakresy ruchów.

Decydując się na taką terapię pamiętajmy, że sprzyja ona także neowaskularyzacji, czyli procesowi formowania się nowych naczyń krwionośnych. W związku z tym bańki stymulują gojenie i zmniejszają nadmierny ucisk na receptory czuciowe w tkankach miękkich, a tym samym łagodzą ból.

Pamiętajcie, że nasze babcie doskonale wiedziały, że bańki to super rozwiązanie nie tylko na przeziębienie. Macie problem i potrzebujecie fizjoterapeuty? Zapraszam‼